Już prawie bym zrezygnowała, ale nie dałam się!I czuje się silniejsza!Po części kusił mnie baton snickers, po drugiej części konsekwencje mojej diety, a po 1/3 głód :(
Wiem trochę to zagmatwane :(((
tak naprawdę nie chce anoreksji (pewnie jak większość z nas)
ale nie lubię swojego ciała nie akceptuje go, więc czy mam jakiś wybór?
Sport i ćwiczenia nie pomogły :{ a jak pomogły to w minimalnym stopniu.
Czy ja dużo chce?Płaski tyłek i szczupłe nogi czy to tak dużo?
Boję się tego że zaniknie mi okres (jak pół roku temu) i nie będę mogła mieć dzieci.
Co prawda nie planuje mieś potomstwa, ale to jest różnica nie mieć z wyboru, a nie mieć z wyniku choroby etc.
Dobra później dopiszę bo mama przyszła :)
pa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz